Morze Bałtyckie mam na co dzień. Widzę jak zmienia się w letnie miesiące. Niekoniecznie na lepsze. Dlatego korzystając ze swoich doświadczeń (żeby brzmiało poważniej) mam dziś dla Ciebie jeden z najbardziej praktycznych wpisów jakie znajdziesz na moim blogu. Dziś będzie o BHP. O Bezpieczeństwie i Higienie Plażowania.
Ja naprawdę lubię ten wakacyjny klimat. Lubię mieszkać w miejscu, do którego co roku tysiące ludzi chce przyjechać na wakacje. Trójmiasto zaczyna wtedy tętnić wakacyjnym życiem. Żeby jednak to życie wśród tłumów było przyjemniejsze wystarczy pamiętać o kilku rzeczach…
10 RZECZY DZIĘKI KTÓRYM URLOP NA PLAŻY BĘDZIE PRZYJEMNIEJSZY I BEZPIECZNIEJSZY
1. BEZPIECZNA PLAŻA
Wybierając się na plażę wybierz przede wszystkim bezpieczne kąpielisko. Najlepiej strzeżone przez ratowników, gdzie strefa do wodnych zabaw otoczona jest bojami. Jeżeli nie ma takiego w pobliżu to najpierw samodzielnie wejdź do wody i zbadaj dno. Wiem, że brzmi to jak banał, ale mało kto to robi. 🙁 I nigdy nie spuszczaj dziecka z oczu kiedy bawi się w wodzie.
Ponadto gorące i bezwietrzne dni sprzyjają rozwojowi sinic, wtedy na wodzie pojawia się taki zielonkawy kożuch… wtedy nie wolno wchodzić do wody!
Jakość wody na kąpielisku możesz sprawdzić wchodząc na SERWIS KĄPIELISKOWY.
2. OPASKA INFORMACYJNA
Wystarczy odwrócić się na chwilkę, zagadać z osobą obok, a dziecko znika z oczu. Wystarczy, że przejdzie większa grupka ludzi a Twój Maluch może zaplatać się gdzieś między nogami, skręcić w złą stronę, pobiec za pieskiem, motylkiem, piłką… znika Ci z oczu. Dziecko w nerwach i ogromnym strachy może nie powiedzieć Twojego imienia i nazwiska, może nie wyrecytować numeru telefonu (jeśli w ogóle go zna).
Wystarczy więc te kluczowe informacje wpisać na kolorową opaskę. Imię Twoje, imię dziecka, numer telefonu. Będzie bezpieczniej.
Koszt opaski informacyjnej to ok.20 zł, a kupisz ją np. o tutaj:
3. JEDNORAZOWY NOCNIK
Nad Polskim morzem toalet jest naprawdę mało, a ich stan czasem przeraża. A krzaki to nie toaleta. Wiem, że czasem tak bywa, tak wychodzi ale nie traktujmy tego jak standard. Dlatego zwłaszcza przy małych dzieciach (takich do 5 r.ż) polecam jednorazowy nocnik.
Koszt jednorazowego nocnika to ok 6-7 zł, a kupisz go np. o tutaj:
Dodatkowo z Młodszym Brzdącem kiedy jeździliśmy na wycieczki mniejsze lub większe zabieraliśmy ze sobą nocnik z jednorazowymi wkładami, który rozkładał się do nakładki na toaletę. Bardzo fajne rozwiązanie, kupicie taki np. o tutaj: Tublu.pl – nocnik dla dziecka i nakładka na toaletę 2w1 Potette Plus
4. CHUSTECZKI (nawilżane i zwykłe)
To coś o czym niesamowicie łatwo zapomnieć. Przypominam sobie o nich zazwyczaj gdy Moje Brzdące jedzą lody. 😉 Więc zapisz, noś, nie rób porządków w torbie i nie wyjmuj. 😉
Ja osobiście najbardziej lubię chusteczki, które nawilżone są głównie wodą (mam alergika na pokładzie, więc z innymi nie ryzykuję). W upalne dni, można trzymać je w lodówce, a potem wyjąć tuż przed spacerem – fajnie wtedy odświeżają spocone ręce i buzie.
5. PICIE I JEDZENIE
Wiem, że wybierając się na plaże rzeczy zabiera się całe mnóstwo. Ale o wodzie i jedzeniu (dla dzieci i rodziców też!) zapomnieć też nie można, bo nie zawsze jest co kupić przy plaży. A już rzadko kiedy jest to sensowne jedzenie. 😉 Ja często biorę lunchboxy z przekąskami (dwa moje wpisy o pomysłach na jedzenie do pudełek znajdziesz tu i tu).
Wodę lub lemoniadę biorę w termobutelkach, które fajnie trzymają temperaturę i latem i zimą: b.box ze słomką lub Pura Kiki z ustnikiem.
6. CIEŃ
Rzadko kiedy można znaleźć go na plaży – nie zapomnij więc kapelusza lub czapki na głowę. Głowa boląca od słońca to kiepskie wspomnienia z wakacji.
Nie używam parawanów. Ale kiedy umawiam się z moimi chłopcami i znajomymi na plaże i wiem, że spędzimy tam kilka godzin w słońcu to często biorę ze sobą namiot plażowy – żeby dzieci mogły wejść i odpocząć w cieniu. Można w nim się nawet położyć i zdrzemnąć. Z małymi dziećmi przydaje się częściej, nasz ma już 6 lat i ciągle dobrze nam służy.
Używamy takiego z decathlonu, który rozkłada się i składa jak parasolka.
7. ZABAWKI
Szczególnie dużo zabawek na plażę nie biorę (nie lubię być wielbłądem, choć i tak chyba jestem przy tylu rzeczach 😉 ). Wiec albo oni noszą je sami (hahahahaha!) albo bierzemy tylko te najbardziej praktyczne np. wiaderko + łopatka + autko i wystarcza. Ewentualnie jakiś mały dmuchaniec, którego pompujemy na plaży i na plaży wypuszczamy z niego powietrze.
Wiem też z doświadczenia, że dzieci nie chcą się dzielić zabawkami na plaży z obcymi dziećmi. A im więcej leży porozrzucanych obok tym więcej dzieci chce z nich korzystać. 😉
Nie wiem czy znasz już silikonowe zabawki plażowe. Mamy takie wiaderka – są bardzo elastyczne i można je zwinąć w walizce czy w torbie, żeby zajmowały mniej miejsca. Spakowaliśmy je ostatnio w podróż do Grecji. 🙂
8. KREMY Z FILTREM
Pora skończyć z tą opinią, że udane wakacje mierzy się w opaleniźnie. Promienie słońca dla naszej skóry wcale takie zdrowe nie są więc kremy z odpowiednio wysokim filtrem to konieczność. Konieczność. Nie jest ciężko je zdobyć.
Moje ulubione kremy z filtrem dla dzieci i dorosłych to:
- A-Derma Protect AD, SPF 50, do kupienia np. w Aptece Gemini
- Anthyllis EcoBio, krem do twarzy przeciwsłoneczny, SPF50 lub SPF 30: dostępny też w Aptece Gemini
- Alphanova Bebe, przeciwsłoneczny sprawy, SPF 50, i ten też jest w Aptece Gemini
9. KOSZULKI Z FILTREM UV
Wiem, że to niepopularne żeby ubierać się na plaży… 😉 Ale poparzenia słoneczne nie są niczym przyjemnym, a już na pewno nie dla dzieci. Dlatego i na plaży w słonecznej Grecji i w mniej słonecznej Gdyni używamy koszulek z powłoką chroniącą przed promieniowaniem UV +50.
Wiem, że czasami potrafią kosztować całkiem sporo, dlatego ja zazwyczaj kupuję je na wyprzedażach np. w Smyku. 🙂 Dobrym sklepem jest np. Czerwony Kapturek, który ma ciuchy z poprzednich kolekcji Reimy.
10. ŚMIECI!
Kolejna super ważna sprawa. Na plażach nie zawsze są kosze na śmieci, albo nie ma ich w wystarczającej ilości choć to z roku na rok się poprawia. Ale proszę – nie zostawiaj śmieci na plaży, nie zakopuj zakrętek w piasku, nie zostawiaj pustych plastikowych kubków… Tego w sezonie turystycznym nad morzem nie lubię najbardziej – plaże i teren przy nich robią się zaśmiecone… Potem kolejni turyści i mieszkańcy przychodzą i mówią – „Ale tu brudno!” A te śmieci nie przyszły tu same, nie przyniosły ich foki i mewy, dlatego proszę Cię ogromnie – jeżeli nie ma gdzie wyrzucić śmieci na plaży to zabierz je ze sobą.
Uzbierałam 10 rad i pomysłów. Korzystam z tych rzeczy na co dzień i na wakacjach też. 🙂 Mam nadzieję, że przydadzą się i Tobie, żeby wakacje nad morzem i wypoczynek na plaży były dla Ciebie i Twoich Maluchów bezpieczne i przyjemne! 🙂