Lato trwało u nas mniej więcej tyle, co mrugnięcie okiem. 😉 Mieszkając nad morzem nie da się przegapić tego zimnego wiatru, a dzieci… one od razu zauważyły deszcz spadających z drzew kolorowych liści. Z półek ściągamy więc książki, które mówią o zmieniających się porach roku. W tym temacie świetnie sprawdza się u nas seria książek o Toli, której autorką jest Anna Włodarkiewicz.
Tola to dziewczynka w wieku przedszkolnym (4-5 lat), więc jak każdy przedszkolak jest ciekawa świata i otwarta na przygody. Jej rodzicie natomiast wychowują ją w duchu rodzicielstwa bliskości, spędzają z nią dużo czasu i starają się podążać za jej emocjami.
Cały urok tej serii tkwi więc w jej „zwyczajności” – nikt tu nie ma nadprzyrodzonych mocy, ani nie mierzy się z niezwykłymi problemami. Jest tak „codziennie”, dzięki temu dzieciom naprawdę łatwo jest zrozumieć książki o Toli. Opowiadania są pełne ciepła i życzliwości. Zresztą zobacz!
„WIOSNA TOLI” TO PIERWSZA WYDANA CZĘŚĆ
Wiosna wita Tolę śnieżycą… z czego dziewczynka wcale nie jest zadowolona, przecież miało robić się coraz cieplej. Podczas drogi powrotnej z przedszkola przed zamiecią musi razem z mamą schować się w zaprzyjaźnionym warzywniaku. Tam pomagają sprzedawczyni porozkładać towar na półkach, a ona przygotowuje im ciepłą herbatę. Toli wraca dobry humor.
To pierwsze opowiadanie idealnie obrazuje serię książek – przygody Toli są (tak jak już pisałam) zwyczajne, naturalne i codzienne. Tola mierzy się ze swoimi problemami, a rodzice zawsze są obok. Tu nie ma szybkich zwrotów akcji, ani pompatycznych morałów.
Wiosną Tola jeździ również na wycieczki rowerowe z tatą, pracuje w ogrodzie z dziadkiem i babcią, a potem bawi się z ich psem Waflem. Wiosna to również czas kiedy Tola ma urodziny – razem z rodzicami przygotują przyjęcie, na które zapraszają rodzinę – Tola marzy o pysznym torcie i lodach, które przygotowuje razem z mamą. A w prezencie dostaje czerwoną hulajnogę i równie czerwony kask (w przyszłości chciałaby zostać strażakiem).
„Lato Toli”
Część o lecie zaczyna pierwszą letnią burzą. Dziewczynka widząc ciemne chmury wskakuje na hulajnogę, zakłada kask i jeździ po mieszkaniu ogłaszając burzowy alarm rodzicom. Trzeba szybko posprzątać balkon, a potem już można liczyć czas upływający od błysku do grzmotu. Przyznajcie się, czy też tak robicie ze swoimi dziećmi? 🙂
Następnie jedzie na wymarzone wakacje z rodzicami – nad morze, gdzie mieszkają w małym, drewnianym domku, chodzą na plażę i jedzą ryby z frytkami. W domku obok mieszka chłopiec, z którym Tola wstydzi się bawić. Pewnego dnia chłopcu gubi się piesek i dzieci szukają go razem.
Lato to też czas kiedy mama zabiera Tolę na wycieczki do lasu, razem szukają leśnych skarbów, a mama pokazuje dziewczynce miejsce gdzie rosną przepyszne maliny. Tola spędza też czas z wujkiem i ciocią, pomaga im przygotować wyprawkę dla ich synka, który ma urodzić się jesienią. Malują śpiochy stempelkami wyciętymi z ziemniaków.
„Jesień Toli”
Aktualnie mamy jesień, więc to po tę książkę sięgam z półki. Jak łatwo się domyślić Tola zbiera kolorowe liście i kasztany. Z mamą gotuje dyniową zupę i robi karmnik dla ptaków, a z tatą puszcza papierowe łódki w kałużach. Wspólnie z babcią piecze pierniki, które muszą trochę zmięknąć do zimy.
Tolę poznajemy wiosną i przemierzamy kolejne pory roku: lato, jesień i zimę. Ta kolejność w poszczególnych przygodach dziewczynki nie jest bardzo ważna. Znaczenia nabiera (z tego co zauważyłam) tylko w jednym wątku – ciocia Toli jest w ciąży, więc dziewczynka oczekuje przyjścia na świat swojego kuzyna – Mikołaja. Najmłodszego członka rodziny Tola wita właśnie jesienią.
„Zima Toli”
Chciałabym taką zimę jak opisana jest w przygodach Toli, taką ze śniegiem, sankami i łyżwami. 😉 W ubiegłym sezonie po taką zimę musieliśmy jechać w Alpy i mieliśmy ją tylko tydzień. 😉
Zima Toli to też oczywiście Wigilia i cały świąteczny klimat, łącznie z gotowaniem wigilijnych potraw, oczekiwaniem na gości i prezentami, których Tola szuka pod choinką. Nie napisałam tego jeszcze, ale w każdej z części ważną rolę odgrywa też rodzina Toli, to naprawdę bardzo bliskościowa książka. 🙂
Tola cieszy się też na wiosenne porządki i czuje w rodzinie nową energię, która przychodzi wraz z pierwszymi powiewami wiosny. I tu historia zatacza krąg. 😉
„Tola na wsi” i „Tola na biwaku”
Oprócz książek o zmieniających się porach roku wydane zostały jeszcze 3 inne o przygodach Toli na wsi, na biwaku i w przedszkolu.
„Tola na wsi” to część, w której dziewczynka przyjeżdża wraz z rodzicami do agroturystyki. To miejsce, które mama Toli zna już od wielu lat, Tola też świetnie się tam odnajduje. Wraz z gospodynią piecze rano chleb na śniadanie dla wszystkich letników, poznaje też gospodarza, który oprócz tego, że prowadzi gospodarstwo to jest strażakiem ochotnikiem. W gospodarstwie dzieje się też coś jeszcze, co zachwyci wszystkich małych miłośników zwierząt… na świat przychodzi źrebak, a Tola oczywiście może zobaczyć małego konika.
„Tola na biwaku” to opowiadania o tym jak Tola wspólnie z rodzicami i ich przyjaciółmi wyjeżdża na pole namiotowe. Wokół jest mnóstwo dzieci, z którymi Tola się bawi. Jest też ognisko i spływ kajakowy, który trochę dziewczynce się dłuży, za to nocami pełna entuzjazmu ogląda gwiazdy…
Nie mamy jedynie części, w której zawarte są przygody Toli w przedszkolu. Ale może uda nam się to nadrobić przy okazji kolejnej wizyty w księgarni… 😉
SERIA KSIĄŻEK O TOLI
Każda książka z serii o Toli zawiera 4-5 opowiadania, mieszczące się na ok. 56 stronach. Opublikowane zostały przez wydawnictwo Zielona Sowa. Przygody Toli zilustrowała Ola Krzanowska i zrobiła to naprawdę pięknie. Świetnie oddają treść i klimat opowiadań o ciekawej świata dziewczynce. Ilustracje mają piękne, ciepłe kolory i odpowiednią ilość szczegółów.
To książki, po które z chęcią sięgamy przy zmieniających się porach roku i sezonach. Idealnie nadają się do wieczornego wyciszania i oswajania z nadchodzącymi w pogodzie zmianami. 🙂