„Self-Reg…” czyli jak być detektywem od spraw stresu dziecka

Zawsze mam tak, że jak długo nic nie piszę, to zbiera mi się cała lista tematów. A potem siedzę i myślę, od którego mam zacząć, zamiast po prostu wziąć się za pracę. 😉 Zacznę więc od tego, co sprawia mi najwięcej przyjemności – tak tak, będzie o książce. 🙂 O książce, która uczy jak być detektywem od spraw stresu własnego dziecka, to „SELF-REG. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości” dr Stuarta Shankera oraz Teresy Barker.

O ile unikam stwierdzeń „must-read” i „must-have”, bo ich ciągle za dużo wszędzie wokół, to w przypadku „Self-Reg…” z pełną świadomością napiszę, że to pozycja obowiązkowa dla każdego rodzica, a na pewno rodzica high need baby. Dlaczego? Już wyjaśniam! 🙂

SELF-REG

Tytułowa metoda samoregulacji (Self-Reg) to nic innego jak pomoc w zrozumieniu własnego dziecka i wsparcie w budowaniu z nim więzi. Albo i nie-własnego dziecka, bo ta książka kierowana jest również do nauczycieli, ale ja się skupię na własnym 🙂 ).

Self-Reg to nauka odnajdywania odpowiedniej perspektywy patrzenia na zachowania dziecka będącego pod wpływem stresu i sposoby niesienia mu pomocy w poradzeniu sobie w trudnej dla niego sytuacji.

Niestety żyjemy w czasach pełnych dźwięków, hałasów, obrazów, presji, oczekiwań, niepokoju i emocji – pełnych przeróżnych bodźców, czyli stresorów, które na każdym kroku oddziałują na dzieci. Na dzieci w każdym wieku. Więc gdy dziecko krzyczy, płacze, nie chce słuchać, zaczyna być agresywne lub wpada w histerię, to jest to przede wszystkim oznaką STRESU i zmęczenia.

„Kiedy dzieci doświadczają nadmiernego stresu, pochodzącego z różnych źródeł, zazwyczaj nie potrafią nam o tym powiedzieć słowami, ale pokazują to swoim zachowaniem, nastrojem, niezdolnością do słuchania czy dogadywania się z innymi dziećmi”

5 kroków do SELF-REG

Stuart Shanker, profesor psychologii i filozofii na York University w Toronto, oraz założyciel The MEHRIT Centre, specjalizującej się we wdrażaniu i promowaniu metody samoregulacji, przedstawia drogę do Self-Reg w 5 krokach:

  1. rozpoznanie nadmiernego stresu u dziecka
  2. rozpoznanie stresorów
  3. redukcja stresorów
  4. wsparcie dziecka w budowaniu samoświadomości i wiedzy, gdy potrzebuje zrobić to samo dla siebie
  5. pomoc dziecku w stworzeniu własnych strategii samoregulacji

Brzmi skomplikowanie i faktycznie nie jest to coś, co po prostu będzie gotową receptą na „trudniejsze, kłopotliwe albo irytujące” zachowanie dziecka. Bo takiego uniwersalnego rozwiązania po prostu nie ma. Każdy rodzic i każde dziecko jest inne i wymaga odnalezienia indywidualnej ścieżki radzenia sobie z napięciem. Metoda samoregulacji to raczej ciągła praca detektywistyczna związana z wykrywaniem stresu, która wymaga mnóstwa cierpliwości, ale daje też piękne efekty – zwłaszcza ten końcowy, czyli zbudowanie więzi z dzieckiem, więzi opartej na zrozumieniu i bezpieczeństwie.

MIEĆ SPOKÓJ W SOBIE

Książka jest pełna wskazówek w jaki sposób rozpoznawać to, co jest przyczyną napięcia i stresu u dziecka i jak te stresory redukować, a nie powodować kolejne.

„Kiedy twoje dziecko jest wyczerpane i stało się przez to drażliwe i irytujące, potrzebuje położyć się i odpocząć, a nie być adresatem kazania czy obiektem kary”

Ja też już Wam pisałam o kilku sposobach na pomoc dziecku w wyciszeniu się i odnalezieniu spokoju o tutaj:

  1.  „Pobawmy się w… oddychanie”
  2. „Pobawmy się w … ciszę”

Część tych sposobów (ale i wiele wiele innych) są również pokazane w książce Self-Reg.

Dr Stuart Shanker pokazuje możliwości i sposoby jak zaangażować dziecko w proces zdobywania samoświadomości. Wszystko po to, żeby dziecko rozumiało swoje zachowanie i doświadczało czym jest spokój oraz jak ten spokój samodzielnie stworzyć.

„Spokojne dziecko jest zrelaksowane, świadome tego, co się dzieje w jego wnętrzu i wokół niego, a stan, w jakim się znajduje, jest dla niego przyjemny. Te trzy składniki – fizyczny, poznawczy i emocjonalny – stanowią cechy charakterystyczne definiujące „spokój”.”

SELF-REG A WYJĄTKOWO WRAŻLIWE DZIECKO

We wstępie napisałam, że to idealna książka dla rodziców High Need Baby, dzieci wyjątkowo wrażliwych, które każdego dnia przeżywają mnóstwo emocji i nie zawsze łatwo sprostać ich potrzebom. W „Self-Reg…” autor tłumaczy jak działa dziecięcy mózg, jak reaguje na nadmiar bodźców i jak zauważyć pierwsze sygnały zbyt wysokiego napięcia. Pokazuje też na konkretnych przykładach jak pomogło wprowadzenie metody samoregulacji wśród dzieci i rodziców, z którymi miał okazję pracować. A przecież dokładnie o to nam, rodzicom małych „hajnidów” chodzi, żeby zrozumieć własne dziecko i umieć zareagować na jego potrzeby. Żeby je zrozumieć, zapewnić mu bezpieczeństwo i stworzyć z nim świetną relację, w której będzie mogło się spokojnie rozwijać.

„Self-Reg….” to taka książka, o której wyjątkowo trudno było mi pisać, bo chciałabym przekazać Wam WSZYSTKO co w niej jest wartościowego. A takich rzeczy jest w niej całe mnóstwo, ale ja nie mogę jej po prostu tutaj przepisać… 😉 Mam jednak nadzieję, że to co napisać mi się udało zachęci Was do sięgnięcia po nią i do zainteresowania się tematem pomocy dziecku w samodzielnym radzeniu sobie ze stresem. W końcu my sami dużą część energii każdego dnia zużywamy na wewnętrzną walkę ze stresem, więc to niezwykle ważne żeby nauczyć też tego nasze dzieci, bo nie wystarczy powiedzieć „uspokój się”, spokój trzeba najpierw poznać.

„Dla każdego dziecka metoda samoregulacji zaczyna się od tego, że pomagamy mu poczuć się komfortowo we własnej skórze”

A dodatkowym atutem metody samoregulacji jest to, że te 5 kroków możemy odnosić nie tylko do pomocy własnemu dziecku, ale i w poszukiwaniu swojego wewnętrznego spokoju.

  1. Wszystkie cytaty pochodzą z książki  dr Stuarta Shankera oraz Teresy Barker
    „SELF-REG. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości”
  2. Gdzie można ją kupić sprawdzicie np. o tutaj: CENEO
Rate this post
(Visited 521 times, 1 visits today)

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *